Do napisania tego bloga skłoniły mnie przemyślenia na temat dzisiejszych czasów, wychowania dzieci (szczególności młodych ludzi) oraz tego na ile wprowadzać w życie zasady, narzędzia, które znamy z naszego życia zawodowego.
W pierwszej kolejności pomyślałem o zasadach 5S jako podstawowy element Lean Manufacturing (Słowo „lean” w języku angielskim oznacza „szczupły”, stąd też określenie Lean Manufacturing określa filozofię produkcji oszczędnie gospodarującej zasobami. Zastosowanie koncepcji Lean Manufacturing w praktyce pozwala osiągnąć krótszy czas realizacji produkcji (usługi), lepszą jakość oraz zdecydowanie niższe koszty w porównaniu z tradycyjnym podejściem).
Co oznacza 5S:
5S jest zestawem technik i metod mających na celu ustanowienie i utrzymanie wysokiej jakości stanowisk pracy. 5S jest jednocześnie jednym z podstawowych narzędzi Lean Manufacturing i Lean Management, gdyż wiąże się bezpośrednio z właściwą organizacją środowiska pracy, doskonaleniem kultury organizacyjnej przedsiębiorstwa oraz – co bardzo ważne – pozwala na zwiększenie stabilności procesów.
S1 – Sortowanie/selekcja (jap. Seiri)
Pierwszym etapem metody 5S jest sortowanie nazywane również selekcją. Polega ono na odseparowaniu ze stanowiska pracy wszystkiego, co jest zbędne dla jej wykonywania.
Dzisiaj dyskutuję z dziećmi na temat sortowania wypranych i wysuszonych ubrań, tak ,a by z jednej strony sterta rzeczy nie zalegała w jednym miejscu, a z drugiej, aby synowie (mam ich trzech) nauczyli się prasować. Zdania mamy podzielone😊
S2 – Systematyka (jap. Seiton)
Systematyka polega na organizacji wszystkich elementów stanowiska pracy. Jej celem jest ich ułożenie i oznaczenie w taki sposób, aby były łatwo dostępne.
Czy uporządkowane biurko dziecka, tak, aby łatwiej i sprawniej ogarniało lekcję, to już przejaw ojcowskiego pedantyzmu😊?
S3 – Sprzątanie (jap. Seiso)
Sprzątanie sprowadza się do zachowania czystości na miejscu pracy.
Moi Drodzy, to pewnie dla wielu z Was niekończąca się historia. Uprzątnij to, uprzątnij tamto. W zeszłym tygodniu zapytałem synów, dlaczego „nie wyrzuciliście” śmieci z koszy, ale odpowiedź była pewnie standardowa: „Prosiłem Kacpra, aby to zrobił, a on potwierdził, że to zrobi”. Niestety się nie udało😊.
S4 – Standaryzacja/schludność (jap. Seiketsu)
Czwarty etap 5S nazywany jest etapem standaryzacji lub schludności. Polega on na określeniu warunków, które umożliwiają stabilizację wdrożonych zachowań organizacyjnych, porządku i czystości.
Tu mam pewne małe sukcesy, bo dwa miesiące temu określiliśmy wspólnie z rodziną, jak ma wyglądać taka standaryzacja u nas w domu, kto za co jest odpowiedzialny i w które dni i o dziwo poza małymi wpadkami (również ojca😊) udało się do dziś skutecznie to wdrożyć.
S5 – Samodyscyplina (jap. Shitsuke)
Ostatni etap metody 5S sprowadza się do samodyscypliny, czyli wyrobienie i przestrzegania nawyków związanych z przyjętymi rozwiązaniami.
No i tu pewnie rodzą się największe problemy, które są również przejawem różnic pokoleniowych. Dziś nasze dzieci mają w zasadzie wszystko podane na tacy i trudno jest nauczyć ich samodyscypliny i zadaniowości. Nie jestem psychologiem z wykształcenia i dlatego nie podejmuje się tu dyskusji co jest dla nich najlepsze. Nie mniej jednak w pracy zawodowej samodyscyplina jest z pewnością wartością dodaną.
Czytając powyższe sam jednak uważam, że tak jak w życiu zawodowym zasady leanu pomagają usprawniać organizację, tak w życiu prywatnym należałoby złapać jednak ten „life balance”. Nie zabierajmy naszym pociechom ich młodego życia😊